wtorek, 23 listopada 2010

Jakże dziwnym stworzeniem jest człowiek
i czymże są emocje.
Skandaliczną jest wręcz możliwość
tak drastycznej ich amplitudy.
Przekonany że kochasz.
Czujesz iż niczym byłoby
ukochanej osoby odejście.
Czyż nie jest to dziwne?

Zaufajmy.
Mi możesz.
Mam nadzieję że ja również Tobie.

Czekam.
;*

Dziękuję za to, że potrafimy rozmawiać.
Nie płynąć sielanką.
Ale widzieć problemy, kłócić się...
i znajdować rozwiązanie! :)

środa, 17 listopada 2010


inaczej ♥

`miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby jest ważniejsze niż Twoje..




Graj mi blaskiem oczu
na strunach kruchych
silnej mej duszy
która blaskiem woła
o Twoje słowa
milczące, krzyczące.
Jest, nie jest.
<3

wtorek, 16 listopada 2010

ad altro mondo

I.
Ogarnia mnie nieodparte wrażenie
iż nie w moich rękach władza nad życiem.
Nad moim własnym, tak małym
a jednak życiem.
Z niewiadomych mi powodów
pewne decyzje zwyczajnie są we mnie
krzyczą, wyją i drapią wszystko w środku
żąda wykonania sama siebie
Sprzeciw powoduje wewnętrzny ból,
rozłamy, drgawki i wstrząsy.

II.
Czuję również nieodpartą....
coś.
niezidentyfikowane.
co przeczy tej negatywnej części.
wdzięczne, zadowolone.
Dziękuję Ci.
Mimo że doprowadzasz mnie do szału.
Mam czasem ochotę zaznaczyć Cię
razem ze wszystkim co z Tobą powiązane
i wcisnąć "delete".
A jednak wciąż enter i spacja.
I tak do przodu + + + + + :)

III.
a po za tym boląca pustka
godząca w mą amicję.


/mi va di scappare ad altro mondo.!!
pero.... cn te (?)

piątek, 5 listopada 2010

"Cenny Facet to taki, który w związek wkłada więcej
niż tylko penisa."
Tak trudno czasem wybrać w sobię tę właściwą opcję,
i drażniącym jest fakt braku instrucji obsługi w załączniku...

Niejednokrotnie stajemy na linii jakże trudnych wyborów
racjonalność czy emocjonalność?

I nasze drogie często przypudrowane fałszywym filtrem
nieprawdziwych spojżeń, majaczących słów iluzji
zdającej się jedynie być faktem.
Nie pozwólmy sobie pobłądzić w dżungli podstawionych pantomów
które mają nam spaczyć wizję świata.

Życie jest NASZE. TWOJE. Moje. Jej. Jego.
Otwórz oczy.
Włącz wycieraczki i zmyj z soczewek wirusa zakłamania.
Nie daj się wrobić w promoję do depresji.
Uwierz we własną moc rozbrajania bomb politycznych
wystarczy ze pozbędziesz się ładunku pod własną czaszką
reszta ułoży się sama.

niedziela, 25 kwietnia 2010

Optymiści ubogacają teraźniejszość,
ulepszają przyszłość,
stawiają wyzwanie nieprawdopodobnemu
i osiągają niemożliwe.

Niedowieżalnie wyczerpana.
Totalnie usatysfakcjonowana.
Dumna ze zmian jakie wprowadziła w swoim życiu.
Idę spać.
By jutro ruszyć do działania! :)

***
Widzi Pan prosze Pana....?
Sam nie doceniał Pan Swojej mocy nauczania.
Szokująco Pan ulepszył mój model.
Tak, że sam Pan nie poznaje go
po powrocie z reklamacji.
Czyż nie lśni w słońcu pachnącym wiosną?
Tylko zanim zacznie Pan używać....
Jak ostatnio Pan próbował.....
Instrukcja obsługi wymaga nowego przestudiowania.. :)

niedziela, 11 kwietnia 2010

10 kwietnia 2010r.

Wszyscy znamy smak żalu i dźwięk pustki.
Znamy dotyk bólu i krzyk samotności.
Ale patrzmy na te drzwi, które staneły dla nas otworem.
To kolejny w historii znak czas na NOWĄ, MŁODĄ Polskę!
Odeszli wspaniali ludzie. Ale pozostawili po sobie wielką spuściznę,
która powinna być dla nowej Polski drogowskazem.
Amen.

czwartek, 1 kwietnia 2010

święta. Ty, Ty i Ty.

pustka. kurczaki. baranki. owies
sprzątanie. zakupy. meksyk.
przywitanie. rodzina.
uśmiechy. fotka. do widzenia.

nadchodzi.
przyjdzie.
przejdzie.
zniknie.

Brakuje jakiegoś porządku.

Ty mnie wkurzasz swoim zachowaniem.
Nie jestem w stanie pojąć powodu nieodzywania.
A Ty? Oh jaki z Ciebie natrent!
Ty z kolei... chyba nigdy Cie nie zrozumiem.
jednak nieodmiennie Cie uwielbiam.
a Ty, krótko Cie znam, ale dobry wariat jesteś.

I tak by wymieniać Ciebie i Ciebie i..... was generalnie.
Oszałamiającą księgę można by złożyć
bo niesamowite wersy w istnieniu tworzycie.
Niezmiennie uważam mą egzystencję
za pasmo zdarzeń cudownych.
Mimo iż moment ten jest
przepełniony brakiem siły totalnej.
Relaksuję się słuchając kolejnej
z serii miliona mych ulubionych piosenek.
Staram się też pominąć świadomością
zakłócenia przedświątecznej kuchni.

Szokująco potrafią zadziwiać ludzie
rzekomo znani Twej osobie od dawna.
A.
Wdzięczna jestem wam osoby,
które jesteście tak wciąż nieodmienne.
Można się o was tak wspierająco oprzeć
kiedy już się niemalże przewraca.

Święta. Święta. Święta. Zakupy.
Sprzątanie. Zakupy. Szum. Sprzątanie.
Meksyk.
Biegniemy. Biegniemy. Gonimy. Gnamy. Pędzimy.
Trochę brak w tym czasu na... cokolwiek.

piątek, 5 marca 2010

złoci.

Emocje i uczucia.
Radość i szczęście.
Pasjonująco pochłaniać myśli potrafią
zaskakujące zdarzenia.
Powalające scenariusze los potrafi zapisać.
Spleść życia w line nie do przerwania.
Taką stworzyliśmy.
40sznurów w tydzień spletliśmy jak najlepsza maszyneria.
Teraz wykorzystajmy tę siłę najlepiej jak zdołamy.
Pielęgnujmy ją całymi sercami.
Jesteście cudowni. Wierzę w was. Tęsknie za wami.
Całą sobą czekam na kolejny
wasz doprowadzający do szału szum. :)

niedziela, 21 lutego 2010

Przeminął Pan. Zawiną się Pan i uciekł.
Nie mniej jednak nie zostawił pan koryt łez.
Chwilową pustkę, masę powietrza.
Wypełnił ją śmiech. Radość. Spontaniczność.
Których Nam tak brakowało.

Dziękuję. Ale proszę już, szat de dor i wyrzućmy klucz.
Tak, tak, miło było mi z Panem przebyć tę drogę. Dziękuję.